Strona główna » “Co w kulturze? poleca Błażej Grajek” – koncert Chrisa Bottiego
Dziś w ramach cyklu “Co w kulturze? – poleca Błażej Grajek” prezentujemy koncert Chrisa Bottiego w Bostonie z 2008 roku.
Chris Botti w Bostonie przedstawia trębacza Chrisa Bottiego wraz z grupą znanych artystów występujących na żywo z Boston Pops Orchestra w Symphony Hall w 2008 roku. W pełni udokumentowany jako film koncertowy i album, noc jest kameralnym i pełnym wrażeń widokiem z lotu ptaka zgrabny trębacz, który stał się wirtuozem od czasu, gdy wspierał Stinga – który oczywiście tu się pojawia. Być może nie jest to zaskakujące, że koncert subtelnie przypomina klasyczną chwilę koncertową Stinga Bring on the Night. Jeśli pokaz Stinga z 1986 roku był próbą przywrócenia się do świata jako artysta pop-cum-jazzu, to pokaz Botti 2008 jest wyraźnie wizytówką niegdyś łagodnego jazzowego wunderkinda, który w pełni reprezentuje się jako oko własnej burzy . Nigdy nie w pełni wykorzystując syntetyczną atmosferę gładkiego jazzowego brzmienia, Botti spędził czas od bardzo popularnego w 2004 roku utworu When I Fall in Love, tworząc własny organiczny, akustyczny i „bezpośredni” jazz crossover. W kontekście współczesnego gładkiego jazzu retro-gest Bottiego jest w pewnym sensie innowacyjny. Wyraźnie zawdzięczając ogromny dług legendarnemu trębaczowi Milesowi Davisowi, Botti nie tylko otacza się eleganckim, żywym Boston Pops Orchestra, ale również zatrudnił jednych z najbardziej uderzających graczy sekcji rytmicznej na scenie z perkusistą Billy Kilsonem, basistą Robertem Hurstem, pianista Billy Childs, gitarzysta Mark Whitfield i inni. Rezultat wyraźnie czerpie inspirację z pracy Davisa z Gilem Evansem – gra nawet „Szkice flamenco” – ale nigdy nie wydaje się, że to porównanie. Podobnie wybór zaproszonych artystów Botti, w tym wokalisty Josha Grobana, skrzypaczki Lucii Micarelli, a nawet rockera Stevena Tylera, zawsze wydaje się autentycznie rozważany w oparciu o własny gust muzyczny Botti. I chociaż połączenie eleganckiego wiolonczelisty Yo-Yo Ma z Botti jest w pewnym sensie bezmyślne, ich współpraca tutaj, podobnie jak cały sam koncert, nigdy nie jest zapierająca dech w piersiach.
podlipamiwtwoimdomu #zostanwdomu #odkpodlipami #coronavirus #kulturanawynos