Strona główna » Pocztówka z Azji – kolejna wyprawa
Szanowni Państwo!
Mówię z serca nie z umysłu. Dedykuję te refleksję tym, którzy byli moimi Aniołami na drogach świata.
Azja i podróże uczą Pokory, zagrożenie życia uczy Pokory, poczucie własnej małości i znikomości uczy Pokory. A kim jest Pokora? Pozwólcie, że opowiem Wam o Pokorze, bo ona sama o sobie nie zwykła mówić, taką ma naturę. Inna rzecz, że jej kuzynka Głupota, zaszyła jej usta.
Pokora i Mądrość to dziewczyny z miasta, uchodzące za dobrze urodzone córy jednej matki – Prawdy. Obrały one jednak za swoje miejsce bytowania, nie budowlę z kości słoniowej i złoty baldachim próżnego splendoru, lecz skromne mieszkanie w czystych umysłach ludzi szczerych i podążających z nimi po meandrach codzienności. Rozbiły namiot na gwieździstym, eterycznym firmamencie; oparły go lekko o brzozę i palmę, a okrywszy go zewnątrz krwistą purpurą, zapraszają nas doń w gościnę, oferując możliwość napawania się ich obecnością. To zacny dar! Niewielu wie gdzie dzisiaj można je spotkać, a jeszcze niektórzy spośród nich, gardzi tą wyjątkową możliwością.
Kiedyś spotkałem ten namiot, nie kłamię! Chociaż muszę przyznać, że inaczej go sobie wyobrażałem, to fakt.
Błękitny dywan wód, łączący kontynenty jak rozdzielonych przed milionami lat członków rodziny, gdzieniegdzie przybrudzony sromotnie. To owoc „wolności”, która wymknęła się z ram, owoc działalności ludzkiej, budującej i degradującej zarazem… Pod namiotem cisza i ogromne puste przestrzenie. Ach, bym zapomniał… Są tam ludzie, zwierzęta, lasy, oczywiście te których rodzaj ludzki jeszcze nie zgładził, ale one żyją tylko, niewiadomo dlaczego, na pewnej, bardzo ograniczonej płaszczyźnie. Powyżej, aż po nieskończoność, i poniżej raczej cisza, niezgłębiona i nieodkryta. Podobnie jak łono ziemi, gorące i niedostępne. Ogromny to namiot i jego końca nie widać…
Morski brzeg, milczący świadek przemijania, codziennie inny i ten sam. Cierpliwy, spajający to co było z tym co jest i co będzie. Piękno przemija a zachwyt gaśnie, istnienie umknie, lecz arystotelesowska istota nie.
Proszę cię Siostro Pokoro, pozwól pamiętać kim jesteśmy i nie wywyższać się nad innych. Daj światło oczom i sercu. A to wystarczy.